Składniki:
250g masła, miękkiego
110g cukru, plus cukier do posypania
340-350 g mąki pszennej
łyżeczka różowej soli himalajskiej (kuchennej lub morskiej mniej)
1/4 łyżeczki otartej laski wanilii
Przepis:
Piekarnik nagrzewamy do 190C. Masło ubijamy z cukrem aż będzie gładką i lekką masą. Dodajemy mąkę i mieszamy na jednolitą masę. Kwadratową blachę 20/20 cm wykładamy papierem do pieczenia. Ciastem wygniatamy dno blachy i wyrównujemy. Wstawiamy na minimum pół godziny do lodówki. Wyjmujemy, nakłuwamy widelcem i tniemy w pożądane kształty. Pieczemy ok 15 min. Ciastka będą gotowe już gdy zarumienią im się brzegi, jak będą brązowe to już są przepieczone. Natychmiast po wyjęciu nacinamy kształty jeszcze raz i posypujemy łyżką lub dwoma cukru. Odstawiamy do ostygnięcia, wyjmujemy z blachy i na papierze studzimy aż w środku będą zupełnie zimne :).
Przedstawiam mojego pomocnika kuchennego - Maluszka!
pyszne ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam tych ciasteczek :) Musze je zrobić wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńNo to sobie znalazł przytulną miejscówkę ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kilka dni temu kupiłam taką sól - to chyba jakieś zrządzenie losu :)