Ponieważ lubię wstrzelić się w sezon i w marcu robię tartę z truskawkami, postanowiłam w maju zrobić tartę z jabłkami. Bynajmniej nie umniejsza to jej walorom smakowym. Jako że Julia Child jest moją ukochaną kucharką, przepis jest z jej książki. W tytule napisałam, że najlepszy, bo sprawdzony i idealnie wyważony. Nie ma szans żeby coś nie wyszło!
Składniki:
schłodzone ciasto na spód
2 kg jabłek soczystych i kwaśnych
łyżeczka cynamonu
60 g cukru + 90 g cukru
25 g miękkiego masła + 75 g roztopionego masła
Przepis:
Zaczynamy od przygotowania ciasta na spód. Ciasto musi się chłodzić w zamrażarce co najmniej 1,5 h. Jabłka obieramy ze skórki, wydrążamy gniazda nasienne i kroimy w plastry o grubości ok 3 mm. Całość zasypujemy 60 g cukru i cynamonem. Odstawiamy na jakiś czas. W między czasie natłuszczamy grubą warstwą masła spód naczynia, w którym będziemy piec naszą tartę. Obsypujemy połową cukru, który nam pozostał. Na to wykładamy 1/3 jabłek, zalewamy je 1/3 roztopionego masła. Czynność powtarzamy. Wierzch zasypujemy pozostałym cukrem. Nagrzewamy piekarnik do 190 C. Wyjmujemy ciasto z zamrażarki i wałkujemy na grubość ok 3 mm. Wykładamy je na wierzch tarty. Brzegi wkładamy w bok między jabłkami a naczyniem. W cieście robimy 5 dziurek. Pieczemy na najniższym piętrze piekarnika przez ok 45-60 min. Jeśli ciasto zrobi się zbyt brązowe przykrywamy je folią aluminiową. Tarta jest gotowa, gdy między jabłkami pojawi się brązowy syrop. Po wyjęciu z piekarnika musimy od razu odwrócić tartę. Podajemy na gorąco lub zimno.
Wśród truskawek to jabłka teraz wyglądają egzotycznie - ale na solidny kawałek jabłkowej tarte tatin nigdy nie ma złej pory ;)
OdpowiedzUsuńnajlepsza na świecie!!! A
OdpowiedzUsuń