wtorek, 12 kwietnia 2011

Kokosanki

Już od kilku tygodni marzyłam o kokosankach, ale zawsze wpadało do głowy coś lepszego na daną chwile. Ale przyszła  pora i na kokosanki. Wychodzą pysznie. 10 minut roboty i blacha pysznych pyszności.

Składniki:
200 g wiórków kokosowych
50 g masła
3/4 szklanki cukru
3 łyżki mleka
2 białka
2 łyżki mąki

Przepis:
Masło rozpuszczamy w misce nad gotującą się wodą. Oddzielnie ubijamy białka na sztywno. Do rozpuszczonego masła dodajemy wiórki i cukier. Mieszamy i dodajemy mleko i mąkę. Na końcu dodajemy pianę z białek. Z masy lepimy kule o wielkości łyżki stołowej i układamy na papierze do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 C i pieczemy  ok. 15-20 minut.


sobota, 9 kwietnia 2011

Blue Doughnuts - Niebieskie pączki

Jakże się cieszę, że mogłam dzisiaj zrobić te pączki! To był doprawdy smakowity początek dnia, a wszystko za sprawą mojej mamy, która to, po tym jak zrobiłam je ostatnio, uprosiła mnie żebym zrobiła je raz jeszcze. Te pączki są pyszne ! Hm, to mało powiedziane. Po prostu musicie spróbować! Przepis jak zwykle jest prosty, więc każdy sobie z nim poradzi. Do dzieła!

Składniki:
350 ml mleka
70 g masła
80 ml letniej wody (ok 30 - 35 C)
2 opakowania drożdży instant
2 ubite jajka
50 g cukru
1,5 łyżeczki soli
0,5 opakowania cukru z prawdziwą wanilią, ew. skrobiemy laskę wanilii
640 g mąki
ok 1 l oleju

Przepis:
Podgrzewamy trochę mleko z masłem, do momentu aż zacznie się ono rozpuszczać. Odstawiamy do ostygnięcia. W tak zwanym między czasie mieszamy drożdże z letnią wodą i odstawiamy na 5 minut, aż zacznie robić się piana. Do drożdży dodajemy jajka, cukier, mleko z masłem, wanilię i połowę mąki. Wszystko mieszamy na małych obrotach, do uzyskania gładkiej masy. Dodajemy połowę, połowy mąki i dalej mieszamy. Po ponownym uzyskaniu gładkiej masy, dodajemy resztę mąki, dalej mieszając.Gdy ciasto nabierze już gęstości przekładamy je do natłuszczonej miski, np. odrobiną oleju. Miskę z ciastem odkładamy na ok. 1 godz. w ciepłym miejscu. Ciasto powinno zwiększyć swoją objętość prawię dwukrotnie. Po godzinie obsypujemy blat mąką i wykładamy ciasto. Uwaga! Będzie przyklejać się do rąk. W miarę możliwości rozpłaszczamy je dłońmi na grubość ok 1 cm i wycinamy duże okręgi, a pośrodku mniejsze. Z przepisu wychodzi mi zazwyczaj ok 20 pączków. Wycięte formy odkładamy na obsypanej lekko mąką desce  i czekamy 15 minut aż jeszcze trochę spulchnieją. Wtedy możemy zacząć grzać olej. Sama używam zwykłego garnka, o wielkości takiej żeby mi weszły 2 pączki jednocześnie. Gdy olej nabierze już wystarczającej temperatury ( możemy sprawdzić to surowym ziemniakiem, po wrzuceniu zaczną pojawiać się liczne pęcherzyki powietrza wokół niego) wrzucamy parami pączki. Z każdej strony dosłownie kilkanaście sekund, aż nabiorą brązowego koloru. Wyjmujemy na ręczniki papierowe, żeby pochłonęły nam trochę tłuszczu. i czekamy aż wystygną. W tym czasie możemy przygotować lukier.

Składniki lukier:
60 ml mleka pełnotłustego
łyżkę ekstraktu z wanilii lub trochę ziaren z laski
320 g cukru pudru
barwnik

Przepis lukier:
Przepis jeszcze nie do końca dopracowany, bo cukier nadal trzeszczy, ale bardzo smaczny. Mleko wlewamy do miski i podgrzewamy ( ale nie pozwalamy aby buzowało ) nad garnkiem z wodą. Dodajemy ekstrakt, barwnik i cukier. Długo mieszamy. Im dłużej będziemy mieszać tym masa będzie bardziej gładka. Ja wytrzymałam chyba 15 minut :)
Na koniec gdy pączki ostygną maczamy je w lukrze i odstawiamy do stężenia. Nasze pączki są już gotowe. Smacznego ;)