Ciężko byłoby nie zauważyć, że ostatnio czekolada przeważa w moich przepisach. Po raz kolejny sięgnęłam po książkę Julii Child i po raz kolejny się nie rozczarowałam. Jeśli szukacie najlepszego musu czekoladowego na świecie to to jest właśnie TEN! Z pozoru wydaje się być nieco skomplikowany, ale to tylko pozory! Robi się go dość szybko, niedużym kosztem, a co najważniejsze, wychodzi go dużo!
Składniki:
4 jaja
pół szklanki cukru
1/4 szklanki koniaku, brandy lub likieru pomarańczowego
1 i 3/4 tabliczki czekolady gorzkiej (najlepiej 70 % kakao)
3 łyżeczki mocnej kawy
110 g miękkiego masła
Przepis:
Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka ubijamy z alkoholem i cukrem, aż powstanie gęsta masa, w kolorze bladożółtym. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli, dodajemy kawę i masło. Odstawiamy do przestygnięcia. Gdy z żółtek uzyskamy już oczekiwaną konsystencję, ustawiamy miskę nad gotującą się wodą i ubijamy ręcznie ok 4 minut. Cukier powinien się rozpuścić a temperatura masy powinna być zbyt ciepła, żebyś mógł zamoczyć w niej palec. Następnie wyjmujemy miskę z wrzątku i ubijamy do momentu aż przestygnie i uzyska konsystencję zbliżoną do majonezu, najlepiej jeśli wstawimy ją do zlewu z zimną wodą. Rozpuszczoną czekoladę ubijamy z żółtkami, do momentu aż się połączą. Z białek, które nam pozostały ubijamy pianę. Początkowo same białka ze szczyptą soli, gdy jajka zaczną robić się białe dodajemy łyżkę cukru. Mieszamy aż zesztywnieje. Powstałą masę dzielimy na 3 i stopniowo dodajemy do czekoladowej. Mieszamy powoli ale dokładnie. Mus jest już prawie gotowy. Przelewamy wszystko do naczynek i chłodzimy w lodówce (co najmniej 3 h).
powtórzę się, ale... mniam
OdpowiedzUsuńrety, jak ładnie sfotografowany ten mus!
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie dostatecznie...na pewno zrobię
OdpowiedzUsuńTen mus to coś dla mnie! Czekoladę mogłabym jeść garściami :P
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda.
Śliczne kubeczki :)
Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń